20. Wycieczka do dentysty
INadszedł czas, aby zaplanować coroczną wizytę u dentysty i czyszczenie.
Ugh.
Dzięki za przypomnienie, Keeley Schroder.
Jak mi pan przypomniał, pyta pan?
To:
#20. Czy jest dźwięk, który sprawia, że się Pan wzdryga?
Chodzę do bardzo miłego dentysty w bardzo miłej praktyce. Wszystko jest lśniąco czyste. Wszyscy są przyjaźni i pomocni. Czas oczekiwania jest rozsądny. Dostanie się w nagłych wypadkach jest łatwe.
Mógłbym powiedzieć, że kocham mojego dentystę, z wyjątkiem jednej rzeczy.
Robi dużo hałasu w mojej głowie.
Są urządzenia, które utrzymują moje usta otwarte.
To niewygodne i wystarczająco złe.
Potem przychodzi zastrzyk lub dziesięć, aby wszystko znieczulić.
Czekając, aż nowokaina zacznie działać, jestem traktowany muzyką mojego pokolenia. Dobre rzeczy z lat 70-tych i 80-tych.
A potem następuje moje zejście do piekła hałasu godnego potępienia.
Skrobanie. Stukanie. Wiercenie. Odsysanie.
I… pluć!
Już teraz okropnie jest słyszeć te odgłosy dochodzące z boksów wokół mnie. Współczucie dla osób cierpiących z powodu zanieczyszczenia hałasem sprawia, że oczy zachodzą mi łzami.
NIC nie jest gorsze niż te wszystkie odgłosy dochodzące z moich ust. A w tym przypadku nie mogę nawet zalać się łzami, ponieważ moje usta są otwarte, a każda odrobina wilgoci na mojej twarzy wydaje się wyschnięta.
Brzęczenie i warkot różnych narzędzi tortur sprawiają, że chwytam ramiona krzesła tak mocno, że moje artretyczne dłonie jęczą i szlochają przez wiele dni. Skrobanie i drapanie maleńkich haczyków usuwających płytkę nazębną lub materiały dentystyczne sprawiają, że ściskam oczy tak mocno, że cierpię z powodu aury wizualnej przez kilka godzin po tym, jak w końcu zostanę ponownie wypuszczony na świat.
Jasne, są irytujące dźwięki na całym świecie – paznokcie na tablicy. Skrobanie noża o talerz. Ciągłe brzęczenie.